piątek, 23 maja 2014

Perełki tygodnia.

Możemy się wstępnie umowić, że "perełki tygodnia" będą dodawane w sobotę? To taki piękny, leniwy dzień... Na moim zegarku wybiła północ tak więc witam z kolejnym postem! :)

1. Na miły początek piosenka, która jest chyba moją "perełką miesiąca". Słucham jej nieprzerwanie, jest absolutnie cudowna i pokazał mi ją nikt inny, jak mój ukochany D. Ten to ma wyczucie... 




James - Moving on. 




2. Genialne ciasto na pizzę, które zawsze wychodzi. Z proporcji dwa cienkie, chrupiące placki. Prawdziwa włoska uczta! Chcecie przepis? :) 

3. Super pomysłowe KUPONY w ramach prezentu na Dzień Mamy, która wykonała dla nas fantastyczna Paula z onelittlesmile.

4. Nowy serial, w który się mega wkręciłam. Pewnie połowa z was już dawno obejrzała trzeci sezon... Oczywiście mowa o "Suits". Jest coś w tematyce prawniczej co mnie mega kręci. No i Mike... :) 


PS. Widzieliście film "Lęk pierwotny" Z E. Nortonem? Coś niesamowitego. 


Harvey. Źródło:Tumblr. 



5. Sok z Żabki w promocji bodajże z Hortexu.
 O smaku... melon... arbuz... mięta...
 Coś czuję, że to będzie mój smak lata. Spieszcie się czym prędzej do sklepu, póki sok kosztuje 1.99! <3 



A co was zaskoczyło/onieśmieliło/wprawiło w doskonały nastrój w tym tygodniu? 

Ściskam, Kasia 

czwartek, 22 maja 2014

#100happydays według usiadzwygodnie (:

W stu procentach popieram nową akcję w blogosferze - #100happydays, która polega na tym aby przez 100 dni (a im dłużej tym lepiej) odnajdywać radość w dniu codziennym.
 Jak często wracamy ze szkoły. uczelni, pracy ze skwaszoną miną i nie dostrzegamy w jak uroczy sposób śpi nasz kot na krześle,
 jak piękną pogodę mamy za oknem, jak cudownie że zbliża się sezon na truskawki... 

Myślę, że nowa akcja to pomysł trafiony w dziesiątkę, 
zwłaszcza dla mnie - realistko/pesymistki. 
Każdego dnia staram się budzić w świetnym humorze,
 mam nadzieję że nowo powstały blog stanie się moją motywacją do inwestowania w siebie i swoje doskonałe poczucie humoru.


***

W ramach projektu ja jako jeden z uczestników:


  • Wrzucam zdjęcia na insta otagowane oczywiście #100happydays
  • Staram się także aby moje notki były pozytywne! :) 
  • Ostatnio wstaję dość wcześnie, wychodzę na balkon kiedy jeszcze słońce nie przygrzewa jak na Saharze i pokonuję mój lęk przed.. pająkami! Haha!
  • Z każdym posiłkiem czekam aż mój D. wróci z pracy i celebrujemy wspólne chwile w ciągu dnia
  • próbuję codziennie nowych rzeczy - dziś? Nowy smak lodów kinder bueno z PRZEcudownej Wytwórni Lodów Tradycyjnych (Poznań ul. Kościelna)




  • Pozwalam sobie na chwile słabości (paczka chipsow i litr lodów do smutnego filmu) - czym byłby każdy z nas bez "swoich grzeszków"?
  • Otaczam się zapachami, które uwielbiam - seria Ziaja Kozie Mleko to mój ostatni ulubieniec
  • Staram się rozmawiać tylko z tymi ludźmi, którzy NAPRAWDĘ słuchają. Słuchać, a slyszeć to znacząca różnica, zwłaszcza w kontaktach międzyludzkich. W ostatnim czasie oddaliłam się od wszystkich tych, którzy w pewnym sensie... ciągneli mnie za sobą na dno?
  • A co najwazniejsze szukam silnych motywacji i jedną z nich jest moim zdaniem projekt #100happydays!

Zachęcam, naprawdę... 








InstaMIX!

Bardzo lubię podglądać na innych blogach notki pod wdzięcznym tytułem instaMIX. Instagram w ostatnim czasie stał się bardzo popularny - powiem szczerze, że o wiele bardziej chwyta mnie za serce ta aplikacja niż jakiekolwiek inne, z których teraz korzystam. W odstawkę idzie nawet FEJS! O zgrozo :)
Może to dlatego, że uwielbiam robić zdjęcia i swojego czasu przeżylam cudowną przygodę z fotografią, do której wciąż i wciąż planuję powrócić... Ale dziś nie o tym.

Poniżej chciałam wam ciut bliżej przedstawić swoją osobę i wydaje mi się, że taki pomysł na notkę spełni się (mam nadzieję) w 100%. 

Trochę mnie na dzień dobry... Pojawiło się spooooro smakołyków, moj nowy nabytek, w którym jestem absolutnie zakochana - buty NB <3, trochę mojej mordki. 


Czas naaaa... instaMIX!

PS. Jesli macie ochote podglądać mnie na insta - zapraszam :)

http://instagram.com/usiadzwygodniee

















Słów parę o EATING OUT - Poznań...

Studiuję dziennie w Poznaniu, ale bardzo rzadko zdarza się, że jestem w tym mieście dłużej niż trzy dni w tygodniu. W ten weekend zaskoczyłam samą siebie, bo obowiązki "zawodowe" zmuszają mnie do pozostania w mieście know-how na ponad tydzień. 

Postanowiłam jakoś kreatywnie spędzić ten czas. Wczoraj dobra koleżanka z uczelni poinformowała mnie, że w dniach 23-25 maja na Starym Rynku oraz w okolicy ul. Wrocławskiej odbędzie się Poznańska Majówka Kulinarna - coś wprost stworzonego dla mnie! 
Gdy tylko na jednym z portali informacyjnych przeczytałam co się kroi - wprost przepadłam. 
Centrum wydarzenia będzie oczywiście degustacja potraw z różnych zakątków świata, a co za tym idzie z przeróżnych restauracji na Starym Rynku, do których naprawdę rzadko się wybieram.. (i żałuję!)
Festiwal smaku będzie połączony z świętem piwosza - BrowarFEST 2014 czyli degustacja najróżniejszych gatunków tego jak to większość uwaga... napoju bogów. :)

Planuję pojawić się w niedzielę z aparatem i mam nadzieję, że zaskoczę was pozytywnie relacją z tego dnia! 
A tymczasem idę spełniać się zawodowo - dziś uczestniczę w spotkaniu z panem Zimochem (odsyłam do wikipedii)

I'm so excited! Wiosna działa na mnie naprawdę pobudzająco! :) 

środa, 21 maja 2014

O trudnych początkach, inspiracjach i mojej motywacji.

Nie jestem ekspertem w przedstawianiu własnej osoby ani w witaniu się z czytelnikami, których zapewne jeszcze nie mam. :) 
Blog to moje indywidualne miejsce w sieci, którego chyba od dawna potrzebowałam. Mam zazwyczaj tyle do powiedzenia, szkoda żeby wszystko co kumuluje się we mnie pozostało gdzieś w przestrzeni!

Z tego miejsca chciałabym podziękować dziewczynom (które pewnie nie wiedzą nawet o moim istnieniu), dzięki którym zaistniałam w sieci.


1. Paula z onelittlesmile.
2. Agnieszka z bloga lifemanagerka.pl
3. Alina z DYL
4. Ewa z BezOwijaniaWBawelne którą znam osobiscie i serdecznie pozdrawiam :)


Dziewczyny, moglabym "was czytac" godzinami. 

inspiracją dla mnie była także otwartość, entuzjazm oraz energia youtubowych vlogerek, ale co do YouTube chyba nie jestem aż tak odważna żeby mówić, mówić, mówić... - zdecydowanie wolę pisać, pisać, pisać...

Troszkę o mnie? Jestem studentką III roku filologii polskiej, obecnie próbuję wystukać palcami na klawiaturze mój licencjat ale wiadomo - jest milion ciekawszych rzeczy! 
W moich wypocinach chcialabym się skupić na szeroko rozumianym pojęciu LAJFSTAJLU, popiszę odrobinę o mojej przygodzie z zdrowym trybem życia, o zmianach które uaktywniam na codzień... 




Źródło:Tumblr. 

Ściskam, Kasia